Rachel Roberts przejęła rolę pani Appleyard, po tym jak Vivien Merchant, która miała ją zagrać, wyjechała do Hongkongu i się rozchorowała.
W rolach dwunastu uczennic wystąpiły rodowite Australijki z południa. Reżyser Peter Weir chciał zatrudnić dziewczyny nieskażone współczesną cywilizacją, co pozwoliłoby im bardziej naturalnie zagrać postaci z 1900 roku.
Kiedy kamera filmuje idące w górę dziewczyny, w tle widać nowoczesne budynki.
W scenie w Woodend, na jednym z dachów widać antenę telewizyjną.
Okulary, które nosi Marion, nie były produkowane w czasie, w którym ma miejsce akcja filmu (1900 r.).
Miranda kroi ciasto nożem. Po chwili, mimo że ciasto jest pokrojone, nóż jest ciągle czysty - wygląda na zupełnie nieużywany.
Dzień 14 lutego 1900 roku przypadał w środę, a nie, jak w filmie, w sobotę.
Na temat wydarzeń z Walentynek 1900 roku stworzono niezliczoną ilość mniej lub bardziej fantastycznych teorii, włącznie z poglądem, że dziewczynki i nauczycielka zostały porwane przez UFO, a sama wisząca skała należy do największych atrakcji turystycznych w Australii.
Akcja filmu, jak i książki rozpoczyna się 14 lutego. W tym samym dniu, do Adelaide dojechała ekipa filmowa, oraz aktorzy.
Początkowo rolę Mirandy miała zagrać Ingrid Mason, która ostatecznie zagrała rolę Rosamundy.
Na początku rolę Mirandy miałą otrzymać "po znajomości" aktorka zaproponowana przez Petera Weira. Jednak po namyśle reżyser stwierdził, ze jego kandydatka jest "zbyt duża" i rolę otrzymała Anne-Louise Lambert.
Głos Christine Schuler grającej Edith, został w postprodukcji zdubbingowany przez Barbarę Llewellyn, bo reżyser nie był zadowolony z osiągniętego efektu.
W scenach pod Wiszącą Skałą, gdy kamera pokazuje dziewczyny z tyłu widać, że pod białymi koszulkami noszą one nowoczesne części garderoby, które nie istniały w czasie, w którym toczy się akcja filmu.
Podobnie jak w filmie, relacje między Rachel Roberts, grającą panią Appleyard, a dziewczynami grającymi uczennice były bardzo napięte również na planie. Aktorka wyznała, że wolałaby grać do elementu dekoracji i czułaby się swobodniej.