Nie wiedziałem, że Malkovich też popada w chorobę, nic nie podawali. Szkoda chłopa.

Świetna rola Brusa - rusza ustami kiedy mówi.
Dużo strzelaniny, hektolitry sztucznej krwi. Gdyby była prawdziwa wystarczyłaby
do wyprodukowania 100 kg kaszanki.
Kurylenko powinna zostać następnym agentem 007?

Gdy dwóch gliniarzy widzi próbę zamachu, bezwzględny szef mafii rozkazuje Gabrielowi Tancredi, byłemu żołnierzowi piechoty morskiej, który został egzekutorem mafii, wyeliminować wszelkie zagrożenia.

mimo gwiazdorskiej obsady, wyszła fekalna strzelanka...słabe to było.

To kolejny klocek w karierz Willisa, który ponoć jest chory, ale chyba na brak kasy. Dobrano mu nastepnych bezrobotnch gwiazdorów nie liczących się już jak on w branży filmowej i próbują coś poudawać. Żeby nie brak ciekawych pozycji w intrnecie to nikt by tego badziewia nie przeglądał, bo do oglądania to daleka droga.