Otóż ostatnio wyczytałam, że trzy filmy McQueena, czyli "Hunger", "Shame" oraz "12 Years a Slave" są trzema częściami tzw. "trylogii cierpienia". To jest zamierzony pomysł reżysera, który ma jakiś konkretny cel czy raczej to jest wymysł fanów?
No już bez przesady...
Też nie wiem o co w tym chodzi, ale zauważyłam że niektórzy tak piszą.