powrót do forum osoby Nelsan Ellis 
Gra jedyną postać, która zaciekawiła mnie w true blood i nie pozwoliła porzucić tego serialu po kilku początkowych odcinkach. Naprawdę żadna postaci nie przykuwa tak uwagi - ani przystojny Ryan Kwanten jako Jason, ani główni bohaterowie, szablonowi i bezbarwni, czy groteskowa Tara, podkreślam - w początkowych odcinkach, bo jestem w trakcie pierwszej serii i może się to zmienić. Właściwie to bardzo na to liczę.
Jego bohater jest pełnokrwisty, pełnowymiarowy. to nie jest Gej Lafayette, ale Lafayette kucharz, diler, kochanek i prawdziwy facet. Może to zasługa dobrze napisanej roli, ale przecież bez odpowiedniego aktora najlepszy scenariusz jest na nic.
(SPOJLERY)
podobało mi się, ze Lafayette w jednej chwili wygłupia się w dość zniewieściały sposób w kuchni w knajpie, a za chwile pokazuje redneckom od AIDSburgera kto tu rządzi, potrafił być zaskakująco elegancki i taktowny na spotkaniu z kandydatem na senatora, który był jego kochankiem. to nie jest postać wyidealizowana, bo jak wspomniałam to diler i do tego potrafiący o siebie zadbać, ale jakże fajnie napisana i zagrana.
tak , za tą rolę to powinien zgarnąc jakąś nagrodę, nie wiem czy jakikolwiek inny aktor zagrałby to tak samo dobrze:) jest świetny:D
Wiesz nie mam nic do gejów (byleby sie z dala ode mnie trzymali) ale nadmierne eksponowanie wątków homoseksualnych w TB staje sie w pewnym momencie nadgorliwe i niesmaczne. Rozumiem że Alan Ball sam jest gejem no ale wątek Jesusa z Lafayettem był totalnie głupi
wg mnie facet jest genialnym aktorem, mimo to, że jego postać nie jest jakoś mega rozbudowana w TB to po prostu nie wyobrażam sobie tego serialu bez niego. wszystko potrafi zagrac. najbardziej w pamięć mi zapadło jak podawał ericowi z przerażeniem i przejęciem adres mejlowy dostawcy V - pussyloover coś tam coś tam. myślałam, że padnę ...
co do eksponowania wątku gejów - z postów poniżej, jakos jak sookie z ericem albo billem ma często sceny dość 'otwartego' seksu to nikt nie narzeka. ja tam nie mam nic przeciwko wątkowi lafayetta i jesusa. :)
Właśnie wzięłam się za książki i byłam zdziwiona, że tam pojawia się właściwie tylko na chwile, a w serialu praktycznie przez wszystkie serie.
Bo taki mamy dziś świat, promocja nienormalności na każdym kroku. To jest ostatnia seria jaką oglądam, dość, na wymioty mi się bierze oglądając co drugi odcinek, średnio.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
