Wielka Strata dla Polskiej Kinematografii. Tylko Czemu we wszystkich TVN'ach mówią że jego rolą życia była rola w filmie HEL kiedy to wg mnie miał szczyt swojej kariery kiedy grał w PitBullu (serial) oraz w Odwróconych tego Odwróconego Glinę.
Chłopie coś Ci się pomyliło. Widać jak oglądałeś Odwróconych. Odwróconego glinę w tym serialu (komisarz Sikora) grał Artur Żmijewski, chociaż tak naprawdę odwróconym był przede wszystkim gangster Blacha (Robert Więckiewicz).
Sikora oczywiście też, ale nie z przymusu, a bardziej na zasadzie odwdzięczania się Blachowskiemu za informacje i dla własnego (policji) interesu. Z czasem obaj się zaprzyjaźnili (zakumplowali) przez co pomagali już sobie że tak powiem naturalnie i w sposób niewymuszony.
A pan Paweł Królikowski grał w tym serialu kilera na zlecenie (Berię) - wynajętego przez Mnicha (Andrzej Zieliński), gangstera z grupy pruszkowskiej.
Chłopie ja to widziałem 10 lat temu od tego zacznijmy a przecież nie zna się fabuły każdego serialu na pamięć. Ja tak miałem wryte że Królikowski grał w tym serialu partnera Żmijewskiego też glinę który przeszedł na stronę mafii a potem zginął. Ty mi piszesz że było kompletnie inaczej. Być może porypało mi sie to ze wspomnieniami z jakiegoś innego serialu w końcu widziałem ok 300 pozycji . Ale teraz też sprawiłeś że zwątpiłem w siebie bo dał bym se rękę uciąć że było tak jak mówię a ty przedstawiasz zupełnienie inną wersję która zdaje się mieć potwierdzenie w inernecie. Niedobrze..Z Pitbullem mi się nie pomieszało bo tam miał dość schematyczną rolę - dobry glina który dożył do samego końca i sie jeszcze camea doczekał w Nowych Porządkach.
I całą sprawę z blachą pamiętam idealnie i wiadomo że on jest tu odwróconym numero uno no ale miałem wryte że był tez drugi odwórcony i był to przyjaciel Żmijewskiego policjant grany przez królikowskiego który też sie odwrócił ale w drugą stronę.
No ok. Rozumiem, że oglądałeś to dawno i mogło Ci się co nieco pochrzanić...no dobra pomylić :D Zwłaszcza, że tak jak piszesz oglądałeś ileś tam tych seriali.
A co do tego drugiego odwróconego gliniarza (czyli w sumie trzeciego:) ) to pewnie chodziło Ci o Gazdę (Krzysztof Globisz) który też w sumie pomagał gangsterowi (Lewar) tylko jakby na trochę mniejszą skalę niż Sikora:) Gazda i Sikora faktycznie byli nie tylko kolegami z pracy, ale też przyjaciółmi, a Krzysztof Globisz swoją fizycznością i aparycją może faktycznie przypominać Pawła Królikowskiego, więc może stąd ta twoja pomyłka :)
Nie wykluczam także innej możliwości...W innym serialu kryminalnym Sfora, a tak konkretnie w drugiej serii: Fałszerze - Powrót Sfory, pan Paweł gra policjanta Polka - wydalonego ze służby (nie pamiętam za co) który pomaga swojemu koledze z czasów pracy w policji, komisarzowi Olbrychtowi (O. Lubaszenko) rozpracować grupę przestępczą zajmującą się produkcją fałszywych banknotów Euro. W ramach tej pomocy przyjmuje zlecenie od gangsterów przewiezienia nielegalnego towaru jako kurier.
Zapewne ma w tym swój cel - chce wrócić do pracy w policji i liczy na pomoc swojego kolegi Olbrychta (ale mniejsza z tym :)) Meritum jest takie że Polk, Olbrycht i komisarz Kruk (Artur Żmijewski) są po tej samej stronie. Co prawda Polk (Królikowski) z Krukiem (Żmijewski) nie są sobie tak bliscy jak Gazda i Sikora w Odwróconych, ale po początkowej nieufności, z czasem stają się kolegami. Stąd moja hipoteza (swoją drogą lubię to słowo;) ) że tą historię, o której piszesz mogłeś kojarzyć z tego właśnie serialu.
Zważywszy jednak na to, że w Fałszerzach nikt nikogo nie odwraca, a jedynie krótko współpracuje z "obozem wroga" w ramach działań operacyjnych, stawiam na tą pierwszą opcję :)
Ps. sory za ten długi wywód, ale chciałem jak najlepiej i jak najdokładniej odnieść się do Twoich wątpliwości :)
Wielka strata dla kina to była śmierć Jamesa Deana albo Heatha Ledgera a u nas Cybulskiego.
Nie mieszajmy pojęć tragedia rodzinna z obiektywnym spojrzeniem na kino.
Jak na swoj wiek(24 lata w chwili smierci) to w calkiem sporo produkcjach kinowych ,bo w 8-iu ,w wielu ,teatralnych,broadwayowych i w ponad 20-tu rolach telewizyjnych .
Bardzo przeciętny aktor. Czy ja wiem czy to wielka strata dla polskiego kina? Ludzie charakteryzują się tym, że czasami umierają.
Raczej aktor ponadprzecietny.W kazdej roli byl prawdziwy z bardzo przyjemnym i charakterystycznym glosem,ktory zapada gleboko w pamiec i lapie za serce .Serdeczny ,zawsze usmiechniety z mila aparycja ,posiadal taka szlachecka inteligencje i przedwojenna kindersztube .Podobnie jak Tomasz Hudziec nie gral wiele,ale to co wykreowal bylo swoistym sui generis ,przykladem jest fenomen Kusego.Niski,kulawy ,nieco niechlujny ze zmierzwionymi wlosami,w przydlugich spodniach i marynarkach ,co ciekawe ,przez wiele kobiet postrzegany jako facet ineresujacy i przystojny .Pawel byl nacechowany szczegolna wrazliwoscia i jakims trudnym do sprecyzowania metafizycznym magnetyzmem . Mimo tego zabraklo mu jednak farta , byc moze czasu, do zaprezentowania sie w pierwszoplanowej roli ,w dobrej produkcji kinowej ,w takiej na miare jego znamiennego talentu, bo taki niewatpliwie posiadal.