Do roli Orsona Wellesa brano pod uwagę Edwarda Nortona. Marlon Brando miał zagrać Williama Hearsta, a reżyserować miał Ridley Scott. Tak wyczytałem kilka lat temu w dodatku telewizyjnym do "Gazety Wyborczej". Ostatecznie, jak wiemy, powstał film skromniejszy, ale bardzo udany...

Liev Schreiber może i do najbardziej przekonywujących aktorów nie należy, ale tu gra dobrze. Malkovich jak zawsze świetny, reszta obsady spisała się równie nieźle. Bardzo fajnie jest patrzeć na kulisy powstawania "Obywatela Kane'a", zdumiewające z jaką determinacją Welles dążył do zrealizowania tego projektu. Sporo...

Bardziej interesujące byłoby pokazanie w jaki sposób Welles zawładnął ludzmi i wspiął sie na szczyt

Może ten film to nie arcydzieło, ale bardzo sprawnie zrealizowany obraz pokazujący nie tylko jak powstawał legendarny "Obywatel Kane", ale także jak funkcjonowało Hollywood w lata 40 XX wieku. Kolejny raz w filmie poruszającym tematykę złotej ery amerykańskiego kina pojawia się postać Hearsta. Tym razem jest on po...

I najlepsza rola Lieva Schreibera.

Ale w końcu jest to produkcja telewizyjna, więc nie można wymagać zbyt wiele. Swoją drogą to w dobie kręcenia biografii może ktoś się szarpnie na kinową wersje życia H.G. Welles'a? Byłoby miło...

stąd ciężko było mi niejako polubić film i samego bohatera, ale przemogłem się. Pozostawia on jednak pewien niedosyt.

Dlaczego film nagrodzony w 1999 r. Złotym Globem dla najlepszego obrazu telewizyjnego (plus nominacje dla najlepszego aktora <<Liev Schreiber>> i najlepszej aktorki drugoplanowej <<Melanie Griffith>> )przeszedł w Polsce bez żadnego echa? Jeden pokaz w warszawskim Capitolu ( przegląd produkcji HBO) wygląda wrecz...